EURO 2016. Solidni Szwajcarzy na drodze do ćwierćfinału
Szwajcarzy będą przeciwnikami Polaków w 1/8 finału EURO 2016. Rywale prezentują się na tych mistrzostwach solidnie.

Choć trzy grupy EURO 2016 zakończyły już rywalizację, na razie znana jest tylko jedna para 1/8 finału. Wiadomo, że w sobotę (25 czerwca) Polacy zmierzą się ze Szwajcarami.
Taki układ tylko na pierwszy rzut oka wydaje się dla “Biało-Czerwonych” korzystny. W rzeczywistości, Helweci to bardzo solidna drużyna, w której niewiele jestsłabych punktów.
W trzech meczach – z Albanią (1:0), Rumunią (1:1) i Francją (0:0) – podopieczni Vladimira Petkovicia oddali 42 strzały, ale tylko 13 było celnych. Piętnaście razy pudłowali, a 14 prób blokowali obrońcy. Dla porównania, Polacy uderzali 34 razy, ale tylko 7-krotnie w światło bramki.
Na pewno przewagę w posiadaniu piłki będą mieli Szwajcarzy, którzy wymienili ze sobą 1573 podania (obecnie trzecie miejsce za Hiszpanią i Niemcami), z których 90 procent było celnych (też trzecia pozycja). Helweci nawet z Francją mieli 58 procent posiadania piłki, choć lepsze okazji do zdobycia bramki stworzyli sobie “Trójkolorowi”. To może być jednak atutem Polaków, którzy wolą kontratakować.
Szwajcarzy lubią atakować skrzydłami. Szczególnie groźna jest prawa strona z Xerdanem Shaqirim i grającym na boku obrony Sebastianem Lichtsteinerem. Dzięki akcją oskrzydlającym Helweci wywalczyli 16 rzutów rożnych (“Biało-Czerwoni” mają 12). Co ważne, oba gole strzelili właśnie po centrach z narożników boiska.
Zobaczcie bramki z meczu Rumunia – Szwajcaria
Na najbliższych treningach Adam Nawałka powinien zwrócić swoim podopiecznym uwagę na pułapki ofsajdowe. Szwajcarzy aż 15 razy dali się złapać na spalonym i zdecydowanie przodują w tej statystyce.
Bardzo silnie prezentuje się też środek pola Szwajcarów. Grają tam Granit Xhaka, Valon Behrami oraz Blerim Dzemaili, a w odwodzie są jeszcze Gelson Fernandes i Michael Lang. Co pokazały mecze grupowe, Adam Nawałka w tej strefie może liczyć tak naprawdę tylko na Grzegorza Krychowiaka i Krzysztofa Mączyńskiego. Przy korzystnym wyniku w końcówce meczu wspomóc poczynania defensywne może też Tomasz Jodłowiec.
Helweci podobnie do naszych reprezentantów mają problemy ze skutecznością. Trener Petković na szpicy stawia na Harisa Seferovicia, ale może wprowadzić także młodego Breela Embolo lub doświadczonego Erena Deriyoka.
Słabych punktów Szwajcarów można dopatrywać się z lewej strony. Boczny obrońca Ricardo Rodriguez jest groźny w ofensywie, ale z tyłu nie prezentuje się już tak dobrze. Polacy na pewno często będą atakować prawą flanką, gdzie dobrze układa się współpraca Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka. Kolejnym słabym ogniwem jest Johan Djourou. Były gracz Arsenalu Londyn często traci koncentrację i ma problemy ze zwrotnością. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik często powinni go naciskać, a na pewno popełni jakiś błąd.
Na pewno nie można się przestraszyć rywali, ale zlekceważyć ich też nie. Helweci na Mistrzostwach Świata dwa lata temu przegrali w 1/8 finału z Argentyną dopiero po dogrywce. To pokazuje, że jest to bardzo solidna drużyna, grająca podobnie do Niemców, a trener Petković ma większe pole manewru od Adama Nawałki. Niemców Polacy jednak zatrzymali, więc i teraz mają szansę.
W ostatnim spotkaniu Polski ze Szwajcarią padł remis 2:2. Sparingowy mecz odbył się w listopadzie 2014 roku.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |