Sekcja zwłok nożownika ze Zgierza
Znane są wyniki sekcji zwłok 34-latka, który w zgierskim szpitalu ranił nożem dwóch mężczyzn, uderzył ordynatora, a także okaleczył się śmiertelnie.

Sekcja nie dała odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci 34-latka.Konieczne będą dodatkowe badania. – Doszło do intensywnego krwawienia, a na jego ciele stwierdzono ponad 20 ran. Na razie brak jest podstaw do stwierdzenia, że to właśnie one doprowadziły do jego zgonu – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
Do tragedii doszło 9 czerwca w szpitaluim. Marii Skłodowskiej-Curie w Zgierzu. 34-latek z powiatu kutnowskiego zgłosił się po południu do szpitala, bo twierdził, że chce walczyć ze swoim nałogiem alkoholowym. Tego samego dnia wieczorem próbował już opuścić placówkę. Kiedy do zmiany zdania zaczął go przekonywać ordynator, 34-lateknapadł na niego, a dwóch innych pacjentów, którzy byli z nim sali ranił nożem. Jednego niegroźnie w nogę, drugi zaś przeszedł poważną operację, gdyżzostał ugodzony w brzuch.
Wezwana na miejsce policja próbowała obezwładnić agresywnego 34-latka. Mężczyzna jednak zranił się nożem, na tyle poważnie, że zmarł. Lekarze podejrzewają, że mógł on zażyć narkotyki czy inne substancje psychoaktywne, ale na razie to tylko spekulacje. Prokuratura czeka bowiem nawyniki badań krwi34-latka.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |