Miejskie dofinansowanie. Na co pieniądze z Fashion Week?
Przekazanie miliona sześciuset tysięcy złotych dla Łódzkiego Centrum Wydarzeń wywołało oburzenie wśród radnych opozycji podczas sesji Rady Miejskiej w Łodzi. Chodzi o pieniądze, które znalazły się w budżecie po rozwiązaniu umowy pomiędzy miastem a organizatorem Fashion Week.

Zdaniem Marty Wandzel, radnej Prawa i Sprawiedliwości pieniądze na promocję miasta są potrzebne, ale dysponowanie środkami na organizację łódzkich imprez nie powinno odbywać się arbitralnie i bez rozpisywania konkursów. – Ten temat wypłynął na komisji promocji i wtedy dowiedzieliśmy się, że tryb konkursowy nie będzie obowiązywał przy tych wydarzeniach. To jest bardzo duża kwota i, co za tym idzie, tych wydarzeń, które mogłyby być dofinansowane jest wiele. Do tego tematu będziemy wracać na komisji promocji, chociaż niestety będzie to już po przekazaniu pieniędzy – mówi radna.
Wicedyrektor Łódzkiego Centrum Wydarzeń Mariusz Łysio argumentuje, że finansowanie organizowanych imprez jest adekwatne do ich znaczenia dla miasta. – Część umów jest podpisywana na zasadzie produkcja i emisja, część z wolnej ręki, ale ja przypomnę, że jest to praktyka stosowana od 2006 roku. Mam przy sobie całą listę festiwali, które się odbywały w Łodzi od 2005 roku, na które nie dało się zrobić konkursów – podkreśla.
Wśród wydarzeń, które otrzymają miejskie dofinansowanie znalazły się m.in. Festiwal Światła, działania fundacji Urban Forms, Festiwal Domoffon oraz Top Łódź Festival.