Skuterem przez 16 krajów. Półroczna droga po rekord
32-letni bełchatowianin, Piotr Głowacki, rozpoczął motocyklową wyprawę życia. Chce przyjechać w pół roku ok. 35 tys. km i pobić w ten sposób rekord Guinessa.
Bicie rekordu Guinnessa w najdłuższej wyprawie skuterem rozpoczęte. Bełchatowianin Piotr Głowacki i jego skuter nazywany Papakiem wystartowali. Celem jest Magadan w Rosji nad Morzem Ochockim. Maksymalna prędkość, jaką mogą rozwinąć to około 60 kilometrów na godzinę.
Piotr Głowacki przejedzie przez kilkanaście krajów, m.in. przez Ukrainę, Uzbekistan, Kazachstan czy Mongolię. Do wyprawy przygotowywał się kilka miesięcy. Jak mówi, jej zorganizowanie jest nie lada wyczynem. Musiał pamiętać o każdym szczególe, od kosztownych wiz, po ekwipunek. Tłumaczy, że niepozorny bagaż skutera to jego być, albo nie być. Podróżnik nazywa go małą kawalerką. Są tam m.in. namiot, materac, kuchenka, garnki, części zamienne i sprzęt komputerowy.
Piotr Głowacki mówi, że podczas podróży jest zdany tylko na siebie i Papaka. Nazywa go swoim przyjacielem. Podróżnik przyznaje, że często mówi do skutera, by zabić nudę. Najbardziej, podczas wyprawy, boi się jego pchania i samotności.
To już kolejna skuterowa wyprawa Piotr Głowackiego. Wcześniej ze swoim Papakiem odwiedził Grecję, Rosję, kraje skandynawskie, Syrię i Mongolię.
Wyprawę objął honorowym patronatem starosta powiatu bełchatowskiego. – Chcemy promować powiat, pokazywać, że nasi mieszkańcy mają swoje zainteresowania i realizują swoje cele. Jak tylko możemy, to wspieramy takie inicjatywy, w tym przypadku wspieramy pana Piotra zabezpieczając ubezpieczenie tej wyprawy. Mamy nadzieję, że spotkamy się w zdrowiu w tym samym miejscu za pół roku, kiedy pan wróci. Powodzenia i szerokości – mówił Waldemar Wyczachowski.
Dotychczasowy rekord Guinessa w długości trasy pokonanej skuterem o pojemności do 50 cm sześciennych wynosi ponad 14 tys. km.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |