Czekając na lepsze czasy. Niszczejące nieruchomości z regionu łódzkiego
W województwie łódzkim jest co najmniej kilkanaście dużych obiektów, które powoli popadają w ruinę. Większość pustych fabryk i budynków jest w prywatnych rękach i samorządy nie mają wpływu na ich wykorzystanie.
Wśród niszczejących obiektów jest tkalnia papieska w Łodzi, a także pałac w Bratoszewicach, mówi wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski. – Najpoważniejszymi obiektami są, m.in. dawna Nowa Tkalnia, zwana tkalnią papieską, fabryka Ossera czy przędzalnia na Księżym Młynie. Spoza łódzkich obiektów, na pierwszym miejscu wymieniłbym Bratoszewice, duży kompleks parkowo – pałacowy – wymieniakonserwator.
Żeby ratować puste budynki potrzebni są poważni inwestorzy, podkreśla przewodnicząca komisji rewitalizacyjnej w łódzkiej Radzie Miejskiej, Urszula Nizołek Janiak. – Czasem jest tak, że tego rodzaju obiekty trafiły nie w takie ręce, w jakie trafić powinny, albo zostały podzielone.Zazwyczaj jest tak, że ktoś przeinwestował, kupił nieruchomość w okresie, kiedy był duży bum inwestycyjny, spodziewając się dużych zysków, potem nie miał pomysłu co zrobić z obiektem, który znaczących dochodów nie wygenerował – tłumaczy.
Radna Urszula Niziołek Janiak dodaje, że w takich przypadkach interweniować powinny również władze miasta lub gminy, które mogą pomóc inwestorom w sprawach administracyjnych. Z kolei w samej Łodzi potrzebny jest kompleksowy program rewitalizacji terenów pofabrycznych, którego wciąż brakuje.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Niszczejące puste budynki | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |