Było dużo walki, kilka dobrych okazji strzeleckich, ale piłka nie trafiła do żadnej z bramek. Tak w skrócie można opisać pierwszy pojedynek półfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt.

Goście wystąpili bez swojej największej gwiazdy – Cristiano Ronaldo. Pod jego nieobecność najlepszej okazji nie wykorzystał Pepe, który pod koniec mecz po rzucie rożnym z kilku metrów trafił w rywala. Z kolei gospodarze w pierwszej połowie stracili Davida Silvę. Nie wiadomo czy obaj wystąpią w drugim spotkaniu.

Rewanż odbędzie się 4 maja w Madrycie.