Łódzcy pracownicy niepedagogiczni nadal czekają na podwyżki
Radny PiS Piotr Adamczyk alarmuje – pracownicy niepedagogiczni łódzkich szkół nie otrzymali obiecanych podwyżek pensji.

Pracownicy niepedagogiczni łódzkich szkół ciągle nie dostali podwyżek, mimo że miasto ma na ten cel zarezerwowane pieniądze – alarmuje radny PiS Piotr Adamczyk. Jak podkreśla, w budżecie miasta są na ten cel zapisane aż 2 miliony złotych, które leżą, a pracownicy ciągle czkają na choć drobne zmiany pensji.
– Mówimy o pracownikach niepedagogicznych, którzy od lat nie mają podwyżek, a co więcej, mieli w pewnym momencie obniżone pensje. Mija półtora miesiąca, pieniądze leżą w budżecie, a prezydent nie rozwiązuje rezerwy, aby dołożyć do pensji – mówi Adamczyk.
Sytuacją zaniepokojony jest również Roman Laskowski z sekcji oświaty Solidarności. Ale jak wyjaśnia wiceprezydent miasta Krzysztof Piątkowski pieniądze nie leżą w budżecie od tak sobie, bo najpierw trzeba ustalić zasady wypłacania podwyżek ze związkami zawodowymi, a rozmowy nadal trwają.
– Zgodnie z prawem, wszelkie zmiany dotyczące wynagrodzeń, musimy omawiać ze związkami zawodowymi. Pierwsze spotkanie odbyło się, uczestniczył w nim także Roman Laskowski, który zgłosił pewne uwagi. Dziwi mnie teraz jego postawa – dodaje wiceprezydent.
Jak dodaje wiceprezydent Krzysztof Piątkowski pracownicy niepedagogiczni mieli już jedną podwyżkę, we wrześniu zeszłego roku.