Sekundniki znikną ze skrzyżowań?
Urządzenia zainstalowane w wielu polskich miastach przy sygnalizatorach świetlnych, które odliczają czas do zmiany świateł, mogą wkrótce zniknąć. Elżbieta Kisil, rzeczniczka resortu infrastruktury i budownictwa mówi, że obowiązujące przepisy nie przewidują stosowania tzw. czasomierzy w organizacji ruchu drogowego.
Rzeczniczka wyjaśnia, że dotychczasowe, liczne analizy wykazały, iżnie poprawiają one bezpieczeństwa, przeciwnie -raporty wskazują na wzrost liczby kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie na czerwonym świetle, czy przekraczających prędkość podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie.
Takie czasomierze przy sygnalizatorach świetlnych od kilku lat funkcjonują w wielu miastach Polski. m.in. w Piotrkowie Trybunalskim. Tamtejsi kierowcy chwalą je.
Nazwa | Plik | Autor |
Odliczanie czasu na skrzyżowaniach | audio (m4a) audio (oga) |
Jarosław Bąkowicz, rzecznik prasowy piotrkowskiego magistratu podziela opinie kierowców. Mówi, że czasomierze upłynniły ruch w trybunalskim grodzie. Dodaje jednak, że miasto czeka na decyzje resortu w tej sprawie i dostosuje się do nich, chociaż koszty poniesione na czasomierze były niemałe. -Zamontowanie tych urządzeń na jednym z największych skrzyżowań w mieście, kosztowało nas kilkanaście tysięcy złotych. W grę wchodzi nie tylko montaż zegarów, ale także zmiana oprogramowania całej sygnalizacji świetlnej – tłumaczy.
Los czasomierzy nie jest przesądzony. Ze względu na dużą liczbę postulatów i zapytań, jakie wpłynęły w ich sprawie do resortu infrastruktury i budownictwa, ten zwrócił się do wojewodów, o wydanie opinii na ich temat. Wojewodowie mają na to czas do połowy maja. IAR
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |