Dla 24 piłkarskich reprezentacji w Europie rozpoczął się decydujący okres przed EURO 2016. W tym gronie jest także Polska, która w środę (23 marca) rozegrała towarzyski mecz z Serbią.

Początek rozgrywanego w Poznaniu spotkania należał do przyjezdnych. Na posterunku stał jednak Łukasz Fabiański, a rywale mieli też problemy z celnością.

Po kwadransie “Biało-Czerwoni” zaczęli się rozkręcać. Bardzo aktywny był Jakub Błaszczykowski, który ostatnio mało gra w klubie. To właśnie skrzydłowy Fiorentiny w 28. minucie strzelił, jak się później okazało, jedynego gola. Błaszczykowski posłał piłkę do siatki strzałem z powietrza po nieudanym wybiciu przeciwników.

Polacy mieli jeszcze kilka okazji. W słupek trafił Arkadiusz Milik, a Robert Lewandowski źle uderzył głową z kilku metrów. Trener Adam Nawałka od początku drugiej połowy wpuścił Wojciecha Szczęsnego. Ze zmianami w polu nasz selekcjoner czekał jednak do 73. minuty. Do tego czasu gospodarze kontrolowali grę.

Kolejne roszady sprawiały problemy Polakom. Brakowało dokładności. Serbowie mieli kilka okazji do wyrównania, ale niebywałym refleksem popisywał się Szczęsny.

Pojedynek z Serbią pokazał, że w pierwszym składzie pozostały dwa znaki zapytania – drugi środkowy obrońca i partner dla Grzegorza Krychowiaka w środku pola. Trener Nawałka musi jednak zastanowić się nad zmiennikami, którzy będą w stanie wnieść więcej do poczynań drużyny.