Wartoprzeczytać
Widzew – Piast: mecz w obiektywie i oczach piłkarzy
Co powiedzieli piłkarze po meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Widzew Łódź? Jak spotkanie wyglądało w obiektywie? Zobaczcie sami.
Marcin Kikut, obrońca Widzewa
O widzewskim charakterze: – To wynik, który daje nadzieje. Przede wszystkim postawa w drugiej połowie napawa nas optymizmem. Pokazaliśmy widzewski charakter. W dziesięciu, po pechowo straconej bramce, zdołaliśmy odrobić. Nie tyle punkt jest cenny, co postawa, charakter, siła mentalna, która w nas wstąpiła po tej czerwonej kartce. To trzeba wykorzystać i od tego pułapu odbić się dalej. Tą postawą szukać zwycięstw. W każdym meczu musimy grać ambitnie. To musi być podstawa. Do tego trzeba dorzucać jakość i w ten sposób jesteśmy w stanie się utrzymać.
O czerwonych kartkach: – Pechowo się złożyło, że dwie kolejki i dwie czerwone kartki, ale walczymy, nie odstawiamy nogi. Czy będziemy grali w osłabieniu czy normalnie będziemy wkładać całe serducho w walkę.
Nazwa | Plik | Autor |
Adrian Klepczyński, obrońca Piasta
O meczu: – Męczyliśmy się, żeby strzelić tę bramkę. Kiedy ją zdobyliśmy wydawało się, że powinniśmy ten mecz wygrać. Głupio stracona bramka w samej końcówce i remis, gdzie przyjechaliśmy po trzy punkty. Z przebiegu spotkania powinniśmy ten mecz wygrać. Zremisowaliśmy na własne życzenie.
Marcin Kaczmarek, pomocnik Widzewa
O szczęśliwej bramce: – Uderzyłem i wpadło. Trochę szczęścia trzeba mieć. Bez strzałów nie ma bramek. Kto nie ryzykuje, ten nie ma. Szczęście sprzyja lepszym.
O meczu: – Ciężkie spotkanie dla nas, ale takie mecze musimy wygrywać. Znowu czerwona kartka, musimy gonić podwójnie. Punkt wywalczony zasłużenie.
O kolejnych spotkaniach: – Nikt łatwo pola nie odda, czy to mecz u siebie czy na wyjeździe. Trzeba walczyć do końca, dopóki wystarczy zdrowia.