– Prezes NIK zrobił bardzo źle przekraczając dozwoloną prędkość – oceniłw Radiu Łódź poseł PO Artur Dunin. Chodzi o Krzysztofa Kwiatkowskiego, który 12 lutego jechał po Łodzi z prędkością 136 km/h, a dozwolona prędkość w tym miejscu wynosi 70 km/h. Szef NIK stracił już prawo jazdy na trzy miesiące.

Artur Dunin, dawny partyjny kolega prezesa NIK nie chciał zbyt ostro Kwiatkowskiego krytykować, bo jak argumentował, winowajca sam już wyraził skruchę. – Oczywiście, że każdy, kto przekracza prędkości dwukrotnie to łamie przepisy. Każdy powinien być potępiony i tutaj Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK-u też się potępił. Już wystarczy tego potępiania – uważa poseł PO.

Prezes NIK, gdy zatrzymali go policjanci nie przyznał się, że posiada immunitet i przyjął mandat. Tyle, że dopóki cały Sejm mu tego immunitetu nie uchyli to zapłacić go nie może. Zdaniem Dunina, takie przywileje i tak daleko posunięta ochrona zarówno części urzędników, jak posłów to wina całej prawicy: – Proszę sobie przypomnieć, jak doprowadzaliśmy do zmian, kto głosował przeciwko tym zmianom, kto nie chciał aby były odbierane prawa jazdy odnośnie immunitetu? Prawa strona sceny politycznej, dzisiejsza władza.

Łódzka policja zapewnia, że wszczęła już procedury zmierzające do uchylenia Kwiatkowskiemu immunitetu. Jednocześnie, do sądu trafił wniosek o anulowanie mandatu nałożonego na prezesa NIK.

Posłuchaj Rozmowy Dnia i dowiedz się więcej: