Kolejkowa codzienność w łódzkim urzędzie do spraw cudzoziemców
Nawet 4 godziny w łódzkim urzędzie do spraw cudzoziemców, muszą czekać imigranci, którzy chcą załatwić formalności związane pobytem w Polsce. W urzędzie codziennie tworzą się ogromne kolejki.
Włódzkim urzędziekolejki to codzienność, przyznajepani Anna, która pomaga obywatelom Wietnamu w legalizacji pobytu w Polsce. – Chciałam złożyć jeden dokument do pokoju nr 17, i już na schodach zastałam mnóstwo ludzi. Okazało się, że w pokoju przyjmował tylko jeden urzędnik. Kierowniczka załamała tylko ręce, mówiąc, że ona nic nie jest w stanie zrobić – tłumaczy pani Anna.
Kierowniczka oddziału cudzoziemców, Mariola Strzałka, tłumaczy, że kolejki zaczęły się tworzyć po zmianie przepisóww 2014 roku. – Jest konieczność osobistego stawiennictwa przy składaniu wniosku o legalizację pobytu, co spowodowało konieczność pobierania odcisków linii papilarnych, jest też obowiązek pobierania takich odcisków przy odbiorze kart pobytu, czyli nie może jedna osoba odebrać dokumentów dla całej rodziny – mówi Strzałka.
W ostatnich latach zwiększyła się także liczba cudzoziemców, starających się o legalny pobyt. Jeszcze w 2013 roku łódzki urząd przyjął ponad 3 tysiące wniosków w tej sprawie. W 2015 roku złożono już ponad 9 tysięcy. Dodatkowo w urzędzie nie zwiększa się liczby etatów, bo na to nie ma pieniędzy z ministerstwa.
Posłuchaj relacji naszego reportera i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Urzędowe kolejki | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |