Idea nawiązuje do tzw. “żywej biblioteki”, czyli spotkań z ludźmi, którzy opowiadają swoje prywatne historie. – Bardzo mi zależy nam tym, żeby ta strona się rozwijała, żeby zgłaszali się wszyscy, którzy chcą opowiedzieć swoją historię. Oczywiście pomysł wziął się ze spotkań żywej biblioteki. Chciałam to zachować, bo to bardzo inspirujące spotkania. Teraz można wejść na stronę i wrócić do tych historii. Czekamy też na nowe – mówi Eliza Gaust.

Do tej pory swoje historie opowiedzieli między innymi bezdomny z Łodzii muzułmanka, która pracuje w Polsce od dziewięciu lat. Autorzy projektu otwarci są jednak na wszystkie osoby i ich opowieści. Według samych łodzian taki portal może mieć zarówno dobre, jak i złe strony. – Dobrze, że ludzie się zwierzają, ale z drugiej strony to może też wzbudzać agresję, bo przecież taki jest Internet – mówią.

Swoje historie można zgłaszać poprzez stronę internetową, facebook’a projektui mail [email protected]. Organizatorzy zapewniają, że odpowiedzą na każdą wiadomość.

Posłuchaj całego materiału i dowiedz się więcej: