Nowa metoda leczenia jest bezpieczna i mało inwazyjna. – W Europie od piętnastu lat stosuje się stymulację nerwów krzyżowych. To jest zabieg mało inwazyjny, który powoduje skurcz zwieracza odbytu doprowadzając do tego, że liczba epizodów nietrzymania stolca znacznie zmniejsza się. Grupa chorych może wrócić do normalnego życia – mówi profesor Adam Dziki z brzezińskiego szpitala.

W Brzezinach wykonano dwa pokazowe zabiegi z użyciem stymulatorów przekazanych szpitalowi przez producenta sprzętu. Jedna z pacjentek 60-letnia pani Krystyna liczy, że dzięki zabiegowi poprawi się jakość jej życia. – Nie mogłam nigdzie wyjść, ani pojechać. Lekarze proponowali mi stomię, ale nie chciałam się na to zdecydować – wyjaśniała.

Koszt wszczepienia stymulatora to kilkadziesiąt tysięcy złotych. W Polsce takie zabiegi nie są refundowane przez NFZ. Nietrzymanie stolca to schorzenie, które zwykle wyklucza chorych z życia społecznego. Dotyka głównie kobiet po ciężkich, mnogich lub powikłanych porodach.

Posłuchaj i dowiedz się więcej: