Pracownicy MOPS blokują obrady łódzkich radnych
Obrady łódzkiej Rady Miejskiej zostały sparaliżowane przez protestujących pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy domagają się podwyżek.

Kilkudziesięciu strajkujących pracowników socjalnych przyszło na sesjęi głośnymi okrzykami uniemożliwiało zabieranie głosu przez radnych. Ostatecznie przewodniczący Rady Miejskie Tomasz Kacprzak zdecydował się ogłosić dwugodzinną przerwę. Z takiej decyzji niezadowolona jest opozycja.
Zdaniem radnego PiS Marka Michalika, władze miasta powinny dopuścić protestujących do głosu, a nie przerywać obrady. – Ogłaszanie kolejnych przerw nie rozwiązuje konfliktu. Uważamy, że prezydent miasta powinna przystąpić do negocjacji ze strajkującymi, bo sytuacja nie rozwiąże się sama – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE:Protest pracowników MOPS przed UMŁ
Radny Łukasz Magin uważa, że protestujący chcieli być jedynie wysłuchani i nie było najmniejszego powodu, żeby przerywać sesję. – Ci ludzie nie chcą niczego wymuszać na radzie miejskiej. Chcą jedynie informacji na temat bieżącej sytuacji strajkowej i toczących się mediacji – tłumaczy.
Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, który jest odpowiedzialny za MOPS, na razie nie komentuje sprawy. Jednak, jak dowiedziało się nieoficjalnie Radio Łódź, z protestującymi ma jeszcze dzisiaj spotkać się prezydent Hanna Zdanowska.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |