Ostateczna propozycja magistratu w sprawie strajku w MOPS. Protestujący mówią nie
Podwyżki o 200 złotych brutto od października oraz o 300 złotych od stycznia przyszłego roku, taka jest ostateczna oferta wiceprezydenta miasta dla strajkujących pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Protestujący oferty nie przyjmują.

Pracownicy socjalni MOPS strajkują od 11 stycznia. W poniedziałek, 1 lutego, odbyły się kolejne negocjacje z wiceprezydentem miasta Tomaszem Trelą, jednak nie przyniosły skutku. We wtorekwiceprezydent wysłał protestującym ostateczną wersję propozycji porozumienia. Zakłada podwyżki o 200 złotych brutto do podstawy wynagrodzenia od października tego roku oraz o 300 złotych od stycznia 2017. Magistrat deklaruje również, że gotów jest uwzględnić wszystkie postulaty pozaekonomiczne strajkujących, dotyczące między innymi poprawy warunków pracy czy zmiany systemu wykonywania obowiązków na zadaniowy.
Strajkujący pracownicy MOPS tej oferty nie przyjmują. Konsekwentnie domagają się podwyżek o 590 złotych brutto od czerwca tego roku oraz tej samej kwoty od stycznia przyszłego roku. Chcą także, by ekwiwalent za odzież wynosił 1800 złotych rocznie, władze miasta proponują 800 złotych.
W środę, 3 lutego, blisko dwustu strajkujących pracowników socjalnych zamierza pikietować przed łódzkim urzędem miasta,po godzinie 9 chcą wziąć udział w nadzwyczajnej sesji rady miejskiej.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |