Kurniki na Feliksowie już są. Inwestor planuje ich rozbudowę. Powstać mają dwa nowe, na sto tysięcy ptaków. Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy Skierniewic. – Odór był okropny i nadal mamy to wąchać, patrzeć na to? – denerwuje się jedna z mieszkanek Felksowa. – Zamiast likwidować tamte stare kurniki to daje się pozwolenie na nowe – oburza się mieszkający nieopodal mężczyzna.

Wszystko wskazuje na to, że te protesty nie na wiele się zdały. – Wydaliśmy decyzję środowiskową, czyli w uproszczeniu warunki jakie z punktu widzenia środowiska muszą być spełnione, żeby takie przedsięwzięcie mogło funkcjonować. I w związku z tym, że w tym terenie nie ma planu zagospodarowania, z tego co wiem, pan wystąpił o warunki zabudowy do wydziału architektury – mówi Sławomir Gmaj, sekretarz Urzędu Miasta Skierniewice.

Naczelnik wydziału architektury Mirosław Kubik informuje, że postępowanie zawieszone jest do końca lutego: – Jeżeli planu nie będzie to trzeba będzie podjąć postępowanie i prowadzić je dalej w sprawie warunków zabudowy.

Już w marcu inwestor może rozpocząć starania się o pozwolenie na budowę kurników.