Wirus Zika w Europie
Wirus Zika, przenoszony przez komary, dotarł do Europy, ale nie ma tu warunków do rozprzestrzeniania się, mówią eksperci. Stwierdzono go u duńskiego turysty, który wrócił z wycieczki do Brazylii i Meksyku.
Wirus kojarzony jest ze wzrostem przypadków małogłowia u niemowląt w Ameryce Południowej. Wydano specjalne ostrzeżenia dla ciężarnych kobiet.
Doktor Katarzyna Pancer z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH podkreśla, że wykrycie wirusa Zika u duńskiego turysty nie powinno niepokoić, gdyż jest jest on przenoszony przez komary, które w Polsce nie występują. Jeżeli na terenie, gdzie jest osoba chora, są również komary, które go przenoszą jest problem, gdyż może dojść do ich zasiedlenia przez tego wirusa – tłumaczy. Doktor Pancer dodaje, że na razie nie udowodniono związku zakażenia wirusem z powstawaniem małogłowia. Według niej, przed badaczami jeszcze długa droga.
W Brazylii wykryto kilka tysięcy zakażenia wirusem Zika i dziesięciokrotnie wzrosła liczba przypadków małogłowia.
Profesor Włodzimierz Gut z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH podkreśla, że wirus Zika podobnie jak Denga jest przenoszony przez komary zwane tygrysimi i występuje w określonych krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Według niego, nie mamy powodów do niepokoju, ale należy pilnować się, by tego wirusa – jak powiedział – nie ściągnąć.
Profesor przyznaje, że turyści wracający z zagrożonych terenów, u których występują objawy, powinni być badani. Instytut przygotowuje się do tych badań, jednak na ich uruchomienie potrzebne są pieniądze. Należy również rozważyć, czy nie taniej będzie sporadycznie wykonać te badania, na przykład, w Hamburgu.
Zakażenie wirusem Zika powoduje objawy grypopodobne. IAR