Łódzcy drogowcy łatają dziury w jezdniach
Rozpoczęło się łatanie dziur na łódzkich drogach. Kierowcy, którzy uszkodzą samochody przez ubytki w jezdniach, mogą ubiegać się o odszkodowanie.
Na łódzkich drogach pojawiły się pierwsze ekipy łatające dziury w jezdniach. To efekt kilku chłodniejszych dni i późniejszego ocieplenia.
Od temperatury zależy też w jaki sposób ubytki w jezdniach zostaną zabezpieczone. Drogowcy wykonują łatanie masą na zimno i na gorąco. – Przy temperaturach poniżej zera stopni wytwórnie asfaltowe są nieczynne w związku z czym takie ubytki łatamy na szybko. Łatanie na zimno polega na tym, że jest taka masa asfaltowa w worku, rozgrzewa się dziurę palnikiem, a później układa się masę i rozgrzewa. Z kolei asfalt lany jest bezpośrednio wlewany w dziurę – wyjaśnia Marcin Woźniak z Zarządu Dróg i Transportu.
Rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Piotr Grabowski dodaje, że gdy kierowca uszkodzi samochódna dziurze, może domagać się odszkodowania. -Jeżeli ubezpieczyciel podejmie decyzję o wypłacie odszkodowania, to osoba poszkodowana dostanie pieniądze.W tym roku nie mieliśmy wielu zgłoszeń – dodaje.
Dziury w jezdni można zgłaszać telefonicznie lub mailowo do Zarządu Dróg i Transportu.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |