Pieniądze na przygotowanie łódzkiego programu finansowania in vitro
Łódzcy radni przeznaczyli na przygotowanie programu 15 tysięcy złotych. Głosowanie w sprawie poprzedziła dwugodzinna dyskusja.

Przeciwko uchwale głośno opowiadali się radni PiS. Radny Tomasz Głowacki podkreślał, że metoda in vitro nie jest metodą leczenia, więc samorząd nie powinien jej finansować. – Ta metoda rzeczywiście pozwala na urodzenie konkretnego dziecka, co jest wartością i dobrem, ale dobrem uzyskanym w sposób niegodziwy, bo ileś zarodków, z których byłyby dzieci, umiera – wyjaśnił.
Radni PO odpierali zarzuty, podkreślając, że samorząd nie powinien zajmować się kwestiami ideologicznymi. – Kwestia in vitro jest kwestią decydowania o procedurze medycznej. To jest ostatnia procedura przez którą przechodzi para, żeby posiadać dzieci.Oni są już po procedurach naturalnych i po farmakoterapii i dochodzą do etapu, kiedy ostatnią możliwą procedurą jest in vitro – tłumaczyłradny Adam Wieczorek
Miejski program in vitro w Łodzi ma wystartować w połowie roku, kiedy skończy się finansowanie rządowe. Dzięki pieniądzom przekazanym na przygotowanie programu magistrat chce sprawdzić ile par będzie mogło z niego skorzystać i ile ostatecznie trzeba będzie wydać na niego pieniędzy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |