GOPS przyjazny i bezpieczny. Rok po tragedii w Makowie
Pod koniec stycznia oddane zostaną do użytku wyremontowane pomieszczenia Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie koło Skierniewic. O ośrodku stało się głośno rok temu, gdy jego podopieczny podpalił pracujące tam kobiety.
Do tragicznych wydarzeń w Makowie pod Skierniewicami doszło w grudniu 2014 r. 62-letni mężczyzna oblał benzyną i podpalił urzędniczki przytrzymującdrzwi pokoju, w którym się znajdowały. Jedna z kobiet zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu. Powodem jego działania była m.in odmowa przyjęciado Domu Pomocy Społecznej. Podczas przesłuchania mówił, że nie pamięta co robił w dniu zdarzenia.
W Makowie dobiega końca remont pomieszczeń Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Koszt remontu wyniósł blisko 550 tysięcy złotych. 420 tysięcy wyniosła dotacja rządowa, 120 tysięcy dołożyła do remontu gmina.
GOPS ma zostać otwarty w styczniu przyszłego roku, w ośrodku ma być przede wszystkim bezpieczniej.
Posłuchaj relacji naszej reporterki i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Rok po tragedii w Makowie | audio (m4a) audio (oga) |
Naszą reporterkę oprowadzali wójt gminy Jerzy Stankiewicz i kierownik referatu do spraw inwestycji Małgorzata Machaj.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |