Więzienie i prace społeczne za pobicie niewidomego
Na 2 i 3 miesiące więzienia skazał łódzki sąd 20-letniego Piotra J. i o rok młodszą Patrycję P., którzy w maju ubiegłego roku pobili w autobusie niewidomego mężczyznę. Oskarżony będzie musiał przez 10 miesięcy pracować społecznie, a jego partnerka przez rok i dwa miesiące.

Muszą też pisemnie przeprosić pobitego mężczyznę i zapłacić mu w sumie 300 złotych nawiązki za poniesione szkody.
Do zdarzenia doszło gdy jedna z nastolatek zaczęła niszczyć elementy autobusu i zachowywać się wulgarnie. 36-letni Marcin zwrócił jej uwagę i wtedy kobieta zareagowała agresywnie, doszło do szamotaniny z nią, jej partnerem i dwoma pozostałymi nastolatkami, których sprawa toczy się oddzielnie.
Kara krótkiego więzienia a potem konieczność prac społecznych jest odpowiednia do stopnia winy i powinna spełnićfunkcję wychowawczą,mówiła sędzia Ewa Jaworska Głosek. – Wydaje się, że takie połączenie kar powinno uświadomić oskarżonym, że ich zachowanie było naganne. Oczywiście sąd jako okoliczności łagodzące wziął pod uwagę dobrą opinię oskarżonych, ich niekaralność oraz to, że obecnie wspólnie wychowują dziecko, słowem, ich życie uległo unormowaniu – podkreśliła sędzia.
Oskarżeni przyznali się do winy, tłumaczyli, ze wypili za dużo alkoholu. Oskarżony wyraził też skruchę z powodu zdarzenia. Pobitego mężczyzny jednak nie przeprosili.
36-letni Marcin mówił w sądzie, że nie ma pretensji do napastników, i ma nadzieje, że kara będzie miała przede wszystkim charakter wychowawczy. – Miło byłoby gdyby mnie przeprosili, ale nie dlatego, że sąd ich do tego zobligował, tylko z dobrej woli. Zawsze jestem ostrożny w ferowaniu wyroków. Na pewno prace społeczne będą dobrą karą wychowawczą – podkreślał.
Nie wiadomo jeszcze czy prokuratura, która wnosiła o karę w zawieszeniu, będzie odwoływała się od wyroku.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |