Nie było miejsca dla Ciebie [PISZĘ, WIĘC JESTEM – JOANNA SIKORZANKA]
Czy święta AD 2015, przypadające w Roku Uchodźców, będą bogatsze choćby o refleksję dotyczącą losu tych, którzy zmuszani są do opuszczania swoich domów, krajów i szukania schronienia w lepszym, bezpieczniejszym świecie? Piszę choćby o refleksję, bo na inne, bardziej materialne i wymierne czyny, nie ma chyba co liczyć.
![Nie było miejsca dla Ciebie… [PISZĘ, WIĘC JESTEM - JOANNA SIKORZANKA] 1 20939 830fda0eb65441509551020228b443f2](/wp-content/archiwum/files/20939-830fda0eb65441509551020228b443f2.jpg)
. Z ostatniego, grudniowego sondażu przeprowadzonego przez CBOS wynika, iż jedynie 5 procent badanych deklaruje, że jest za przyjmowaniem i osiedlaniem się w Polsce uchodźców. Nie wierzę, by same święta, choć wywołują w nas dobre emocje i ludzkie odruchy, cokolwiek zmieniły. Patrzę na satyryczny obrazek z cyklu Andrzej rysuje wigilijny, pięknie udekorowany stół, pani domu stawia na nim – ważny w tradycji polskiej- pusty talerz, lecz pan domu oponuje – zabierzcie ten dodatkowy talerz, jeszcze jakiś uchodźca przyjdzie Dowcip ten, jakże gorzki, krąży w sieci, podobnie jak zdjęcie szopki, którą wystawiono w Asyżu, na polecenie papieża Franciszka. Ma ona kształt łódki, w jakiej przypływają do brzegów Europy uciekinierzy z innych lądów, jest zniszczona, pusta, pozostała w niej tylko jakaś zabawka, butelka, kamizelki ratunkowe, a gdzieś wśród nich malutkie figurki Józefa, Maryi i Jezusa. Przygnębiające. Odrapana łódka jest szopką betlejemską. To chyba najgorszy papież od stuleci czytam wpis umieszczony pod zdjęciem, które opatrzone jest podpisem We R the boat we R the migrants. Innych wpisów, jakie znaleźć można na portalu gloria.tv / the more catholic the better, wolałabym nie cytować.
Gesty i słowa Franciszka, który wielokrotnie na włoskiej wyspie Lampedusie, dokąd przypływają uchodźcy, podczas wizyty w Turcji pomagającej uciekinierom czy w trakcie wygłaszania orędzia na Światowy Dzień Migranta upominał się o miłosierdzie dla potrzebujących pomocy, w wielu środowiskach katolickich nie są zbyt dobrze przyjmowane. Antyimigranckie wypowiedzi prawicowych publicystów, którzy podkreślają swoją katolickość, są tego dowodem. Na szczęście pisze Adam Szostkiewicz, publicysta Polityki nie sparaliżowały Kościoła hierarchicznego. Biskupi Stanisław Gądecki, Marek Jędraszewski i Artur Miziński wydali we wrześniu 2015 roku oświadczenie ujmujące się za uchodźcami. A bp Krzysztof Zadarko, przewodniczący episkopatu ds. migracji, zapytany przez dziennikarza Katolickiej Agencji Informacyjnej, co doradza w kwestii uchodźców odpowiedział, iż lekturę Ewangelii. Chrystus sam był uchodźcą podkreślił Święta rodzina nie pojechała na wycieczkę do Egiptu, tylko uciekała przed śmiercią.
Ewangelię warto przypominać, choćby słowa Chrystusa z Ewangelii Mateusza Byłem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony, a daliście mi pić, byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie, ale ja polecałabym także lekturę nowo wydanej książki, firmowanej przez Polską Akcję Humanitarną. To zbiór 21 opowieści polskich pisarzy i reporterów, które powstały żeby się nie bać. Rzecz zatytułowaną NieObcy otwiera opowiadanie Rubież Olgi Tokarczuk, kończy esej Haliny Bortnowskiej Szpaler. A pomiędzy nimi Hanna Krall z dokumentem o naszych Żydach, Andrzej Stasiuk i jego owce, które zadają ważne pytania, pomysłowy mini-komiks Joanny Bator i Jana Bajtlika czy Droga przez Rurytanię Ziemowita Szczerka, naocznego świadka peregrynacji uchodźców. Kupując i czytając tę książkę, przyczyniacie się do niesienia pomocy humanitarnej ofiarom kryzysu zbrojnego w Syrii, gdzie PAH od 2013 roku dostarcza cywilom m.in. wodę, żywność, środki medyczne i higieniczne te słowa widnieją na skrzydełku książki. O działalności PAH wspomina w swym reportażu Królowe Mogadiszu, także zamieszczonym w tym zbiorze, Paweł Smoleński, który opisuje piekło uciekinierów w Somalii, gdzie prymitywna latryna czy rozdawane przez wolontariuszy pakiety higieniczne są darem niebios. Dionisos Sturis, urodzony w Grecji, wychowany w Polsce, przedstawia wspomnienia Pani Marty, 86-letniej Greczynki, która uciekła przed prześladowaniami junty pułkowników i znalazła schronienie we Wrocławiu. Jak mówi, w Polsce poczuła się po raz pierwszy bezpiecznie, mogła się najeść. Pod koniec lat 40. XX wieku nasz kraj przygarnął około 14 tysięcy Greków, jak byłoby teraz? W opowieściach z książki NieObcy my, Polacy, też jesteśmy uchodźcami, jak bohaterka Sylwii Chutnik, Renata, która wyjechała ze swej wioski w poszukiwaniu pracy do Londynu. Absolwentka policealnego studium makijażu, wizażu, tipsologii i włosa, w barze, do którego wstąpiła, by zapytać o pracę, słyszy – Nie chcemy Polaków, bo kradli, pili. Nie myli się. Szukamy do pracy normalnych ludzi. Nie Polaków. Poczuła się człowiekiem nie-stąd. Niezbyt pewnie czuje się też – i to gdzie? w Albanii! – narratorka opowiadania Małgorzaty Rejmer Każdy ma w brzuchu niebo, przez które przelatuje jaskółka, gdy dowiaduje się, że Polska to kraj złodziei, katolików i alkoholików. Przywołana w tytule jaskółka to symbol migracji, wędrówki, wyjazdów i powrotów, które bywają dramatyczne, ale jak pisze Rejmer – nasze dramaty są niczym w porównaniu z dramatami tych, którzy uciekają przed śmiercią i strachem. I dalej – Z okna mojego bloku patrzę na albańskie mrówki tłoczące się u wrót greckiej ambasady, u stóp systemu, który wydaje się skonstruowany po to, by pomnażać upokorzenia. Więcej szczęścia, mniej szczęścia. Więcej głodu, mniej ciastek. Coraz więcej winy. My, z wyspy Europa, otoczonej wodą, po której dryfują łódki pełne strachu.
I jeszcze Paweł Huelle i jego Ucieczka do Egiptu opowiadająca o Czeczence Almirze, jej mężu Asłanie stolarzu i ich dziecku, odniesienia niezwykle czytelne. Ich historia nie kończy się zbyt optymistycznie malutki domek w Gdańsku, gdzie znaleźli schronienie, zostaje podpalony i muszą wędrować dalej. Może zaśpiewamy jedną z najsmutniejszych polskich kolęd Nie było miejsca dla Ciebie? Pamiętają Państwo słowa? Gdy liszki mają swe jamy i ptaszki swoje gniazdeczka, dla Ciebie brakło gospody, tyś musiał szukać żłóbeczka Nasze puste talerze i puste gesty?