Zadośćuczynienie za poniżającą akcję zatrzymania
100 tysięcy złotych zadośćuczynienia ma otrzymać od detektywa Krzysztofa Rutkowskiego Andrzej Jaroszewicz, były rajdowiec i syn premiera z czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Sąd Apelacyjny w Łodzi zwiększył o 50 tysięcy złotych wysokość kwoty zasądzonej przez Sąd Pierwszej Instancji.

Sprawa jest efektem głośnej akcji ludzi Rutkowskiego w ogródku na ul. Piotrkowskiej w sierpniu 2005 roku , gdy Jaroszewicza rzucono na ziemię i poturbowano. Krzysztof Rutkowski twierdzi, że jego ludzie dokonali jedynie tzw. zatrzymania obywatelskiego.
Dziś (11 grudnia) sędzia powiedziała, że działanie detektywa było bezprawne. Według sędzi Lilli Mateuszczyk Jaroszewicz został poniżony nie tylko w oczach świadków zdarzenia, ale również w oczachwielu osób , które obejrzały film TVN z akcji Rutkowskiego. – Co więcej płyta z filmem znalazła się w sprzedaży, co jeszcze poszerzyło krąg osób oglądających scenę zatrzymania i poniżającego traktowania powoda – dodała sędzia.
Andrzej Jaroszewiczzostał uniewinniony w prowadzonych przez łódzki sąd sprawach, co pokazuje, mówił w sądzie, że akcja Rutkowskiego była bezzasadna. – Mam nadzieję, że detektywa Rutkowskiego już na swojej drodze nie spotkam. Przestrzegam też innych, żeby uważali na brutalne, łobuzerskie działania tego pana – podkreślał.
Krzysztofa Rutkowskiego nie było w sądzie. Jaroszewicz, który domagał się 500 tysięcy złotych odszkodowania, nie wie jeszcze czy będzie wnosił o kasację. Wyrok jest prawomocny.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |