Przetarg na wywóz śmieci wygrała miejska spółka komunalna. Od jego wyników odwołała się jednak inna z firm startujących w przetargu. Do czasu rozpatrzenia odwołania nowe stawki nie mogą być zatwierdzone, aleradomszczanie muszą się spodziewać podwyżek. – Ta cena, jeśli będzie wyższa od poprzednio obowiązującej, a mniemam, że taka byłaby i byłaby zbliżona do tej, która została zaoferowana w przetargu. To spowoduje, że magistrat będzie obciążony kosztami i te koszty w efekcie ktoś będzie musiał zapłacić, a system jest tak skonstruowany, że to mieszkańcy mają ponosić koszty tego systemy, a zatem w efekcie te stawki prędzej czy później będą musiały być podniesione – przekonuje nadzorujący przetarg Bogusław Dziadkiewicz.

Na podwyżki stawek za odbiór odpadów nie godzi się część radnych. Tomasz Kornacki z Platformy Obywatelskiej mówi, że urząd miasta powinien szukać innych rozwiązań pokrycia kosztów usługi: – Należy szukać innej drogi, czyli oszczędności. Oszczędności w zagospodarowaniu tych odpadów jak również w administracji. Tutaj na pewno szukał bym oszczędności, a nie iść na łatwiznę i szukać tych pieniędzy u mieszkańców naszego miasta, którzy i tak wydatkami są mocno obciążeni.

Jeśli zaproponowane przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej kwoty zostaną zaakceptowane, radomszczanie za odbiór odpadów posegregowanych zapłacą o ponad 2 złote więcej niż dotychczas. Koszt wywozu odpadów niesegregowanych wzrośnie o blisko 4 złote.