Ryczałty za wodę w Łodzi: jest za drogo
Miasto pobiera zbyt duże ryczałty za wodę od lokatorów mieszkań komunalnych – uważają radni SLD.
Ich zdaniem władze miasta w ten sposób kredytują swoje wydatki. Jak mówi radny Rafał Markwant ryczałty za wodę pobierane przez administracje są tak duże, że każdy mieszkaniec musiałby zużyć blisko 300 litrów wody dziennie, żeby nie dostać żadnego zwrotu.
– Podam teraz taki przykład, dlaczego – naszym zdaniem – wysokie są zaliczki na wodę zimną i ciepłą: pięcioosobowa rodzina musiałaby zużyć 175 – 180 wanien samej zimnej wody miesięcznie, a to daje ok. 300 litrów wody dziennie na osobę. W późniejszych rozliczeniach, pięcioosobowa rodzina otrzymywała ok. 1500 – 1600 zł zwrotu – Rafał Markwant.
Zdaniem radnego SLD Tomasza Treli miasto, pobierając zbyt duże opłaty zwyczajnie magazynuje pieniądze lokatorów na własne potrzeby.
– Z wyliczeń wynika, że miasto celowo ustala tak wysoki ryczałt, żeby pobierać nadmierne opłaty od łodzian. Tym samym deponują pieniądze na kontach administracji komunalnych – mówi Trela.
Ale magistrat zapewnia, że zaliczki za wodę i ścieki nie są zbyt wysokie, bo określa się je na podstawie faktycznego zużycia wody za poprzedni rok, więc nie można mówić, że miasto kredytuje swoją działalność pobierając za wysokie opłaty.