Marek Staniaszek: resocjalizacja więźniów jest nieskuteczna
Polski system resocjalizacji więźniów jest nieskuteczny i pozostawia wiele do życzenia – uważa biegły sądowy i lekarz psychiatra dr Marek Staniaszek. Jego zdaniem widać to szczególnie na przykładzie Mariusza T.

W Rozmowie Dnia podkreślił, że nawet w tak szczególnym przypadku nie ma jednoznacznych opinii o podjętych terapiach, ich skuteczności, a przede wszystkim stanie psychicznym wielokrotnego mordercy, który może opuścić zakład karny. – Nie wiemy dokładnie co się działo przez te lata, jaki jest stan jego zdrowia. Generalnie resocjalizacja w Polsce i wielu krajach na zachodzie jest jednak mało skuteczna, niewystarczająca. Sprawcy przestępstw na podłożu seksualnym to szczególna grupa. I tutaj wiedza, możliwości medycyny, resocjalizacji i całego systemu penitencjarnego, jest niestety niewielka – ocenia Marek Staniaszek, psychiatra, biegły sądowy.
Zdaniem dr Staniaszka, mimo oczywistego zagrożenia ze strony na przykład pedofilów opuszczających zakłady karne nadal nie wypracowano sposobu, który po pierwsze chroniłby ofiary, a po drugie umożliwiał im powrót do społeczeństwa. – Tutaj jest ten aspekt co generalnie zrobić ze sprawcami, którym wyrok się kończy, a ich stan zdrowia niewiele się zmienił. Jest wiele osób, które próbują oddziaływać na osadzonych, ale większość z więźniów praktycznie nie zmienia swojego systemu wartości, zasad, którymi się kierują – tłumaczy Staniaszek.
Mariusz T. kończy dziś odsiadywanie kary 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców. Niewykluczone jednak, że po znalezionych wczoraj dowodach w jego celi, trafi do ośrodka izolacyjnego w Gostyninie. Władze rzeszowskiego więzienia oczekują na decyzję w tej sprawie.
Nazwa | Plik | Autor |