Pierwsze przymrozki i pierwsi bezdomni w noclegowniach
Ostanie nocne przymrozki spowodowały większą liczbę bezdomnych w łódzkich schroniskach i noclegowniach.

Tylko w schronisku dla mężczyzn przy ulicy Szczytowej w ostatnich dniach po pomoc zgłosiło się 55 osób. W placówce przy ulicy Nowe Sady przebywa już 180 osób. Kierownik Jerzy Czapla przypomina, e każdy bezdomny który zgłosi się do placówki, na pewno nie zostanie pozostawiony bez opieki. – Są posiłki,możliwość kąpieli, opieka pielęgniarki, więc zabezpieczamy podstawowe potrzeby – dodaje.
Bezdomnym pomagają w ostatnich dniach strażnicy miejscy mówi rzecznik łódzkiej formacji Radosław Kluska. – Kontrolujemy piwnice, strychy, śmietniki. To są takie miejsca, gdzie te osoby lubią przebywać. Strażnicy proponują im konkretną pomoc – tłumaczy.
Każdy, kto chce pomóc bezdomnym, może przynosić do wszystkich placówek, odzież, ciepłe koce, a nawet jedzenie.