Ośrodek wychowawczy bez wychowanków, ale nadal z pracownikami
Na razie nie można mówić o zwolnieniach w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym nr 1 w Łodzi, zapewnił dyrektor Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta Łodzi. Dla pracowników poszukiwane są nowe miejsca pracy.

– W tej chwili nie ma żadnej decyzji w sprawie likwidacji, szukamy dla pracowników zatrudnienia. W placówce nie ma wychowanków, a zatem płacenie pracownikom jest nieekonomiczne – wyjaśnił dyrektor Wydziału Edukacji Krzysztof Jurek.
Decyzja o przeniesieniu wychowanków MOW nr 1 została podjęta w związku z konfliktem pomiędzy dyrekcją placówki, a jej pracownikami. Dodatkowo wychowankowie zabarykadowali się w jednym z pomieszczeń i grozili podpaleniem ośrodka. W takiej sytuacji przeniesienie wychowanków było kwestią ich bezpieczeństwa, przekonywał dyrektor Jurek. – Tego wymagała sytuacja, ponieważ był bunt w placówce. Decyzję o przeniesieniu chłopców do innych ośrodków w całej Polsce podjąłem ze względów bezpieczeństwa -powiedział.
Krzysztof Jurek zaznaczył jednocześnie, że na razie nie ma przesłanek do odwołania dyrektora MOW, czego między innymi domagają się pracownicy. Chcą oni również zapewnienia, że nie stracą pracy. W przeciwnym razie zapowiadająstrajk.
CZYTAJ TAKŻE:
Strajk w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łodzi?
Bunt w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Troje wychowanków uciekło
Bunt w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łodzi
Odwołać dyrekcję MOW nr 1. Pikieta przed Urzędem Miasta Łodzi