Jesteś kibicem? Słuchaj i czytaj relacje na żywo z meczów w Radiu Łódź.
Wszystkie transmisje dostępne są tutaj.

Rugbyści Master Pharm Budowlanych Łódź pokonali na Stadionie Miejskim przy al. Unii Lubelskiej Pogoń Siedlce 25:14 w bardzo ważnym ligowym meczu. Zwycięstwo nad wiceliderem rozgrywek jest tym bardziej cenne, bo zostało odniesione przez drużynę przetrzebioną kontuzjami. Z tego powodu na boisko musiał wrócić trener łodzian – Przemysław Szyburski. – Po paru latach wróciłem, ale taka była potrzeba. W meczu z Lechią straciliśmy ostoję zespołu, Piotra Karpińskiego, i potrzebowaliśmy doświadczenia oraz spokoju na boisku w tym ważnym spotkaniu. Nie jestem przygotowany, ale mogę trochę pomóc na murawie – wyjaśnił szkoleniowiec.

Pomoc okazała się skuteczna, bo Budowlani ze swoim trenerem na boisku, po przerwie grali znacznie lepiej. – Pierwsza połowa była bardzo słaba w ofensywie, ale w defensywie dobrze się przemieszczaliśmy. Traciliśmy jednak dużo piłek, rywale mieli inicjatywę. W drugiej części się to zmieniło, graliśmy porządniej, popełnialiśmy mniej błędów. Spowodowaliśmy jednak za dużo rzutów karnych – nie ukrywał Szyburski.

Master Pharm Budowlani awansowali na czwarte miejsce w tabeli. W kolejnym meczu łodzianie zmierzą się z Orkanem w Sochaczewie.