“Przyszli i po prostu zdemolowali mi dom”. Pomyłka przy rozbiórce
Mały biały domek z werandą przy ulicy Łódzkiej. Tyle informacji wystarczyło firmie z Milanówka, by przyjąć zlecenie na rozbiórkę domu w Skierniewicach. Okazało się, że to nie jedyny mały biały domek z werandą na tej ulicy…

Przyjechali, wyważyli drzwi, wybili okna, zdjęli siding ze ścian i wyrzucili wszystkie meble i sprzęty. Dopiero wtedy się okazało, że demolują nie ten dom co trzeba. Zorientowali się, bo mieli uważać na bramę, a bramy w ogóle nie było.
– Zwykła pomyłka – mówi właściciel firmy. – Zniszczone lata pracy – odpowiada właścicielkazdemolowanego domu.
Właścicielka jest w szoku, a firma obiecuje, że wszystko naprawi. Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Pomyłkowa rozbiórka domu | audio (m4a) audio (oga) |
W latach 70. domek postawił mąż pani Krystyny, od tego czasu kobieta spędzała tam miesiące wspólnie z rodziną. Po niefortunnej pomyłce, meble i urządzenia wewnątrz domu zostały zniszczone.
