Ulica Kilińskiego w Łodzi nie zostanie oddana do użytku w pierwotnym terminie. Powodem opóźnień są podziemne znaleziska drogowców podczas wykonywanych prac.

Piotr Grabowski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu mówi, że plany ulicy bardzo różnią się od stanu faktycznego. – Jest tam dużo infrastruktury podziemnej, która nie była zinwentaryzowana lub była, ale w zły sposób, np. rury miały znajdować się w innym miejscu. Remont przedłuży się, a na razie udało się przebudować gazociąg.

W związku z tymi kłopotami odcinek od Piłsudskiego do Tuwima zostanie oddany do użytku dopiero 15 listopada. Konieczne było zwiększenie zakresu prac remontowych. – Gęsta sieć, która znajduje się pod jezdnią będzie wyjęta, a teren zostanie oczyszczony. To wymaga czasu i niestety powoduje utrudnienia dla mieszkańców. Prace ziemne powodują, że lokatorzy mają kłopoty chociażby z wyjazdem z posesji – dodaje Grabowski.

ZDiT chciałby, aby odcinek Kilińskiego między Tuwima a Traugutta, gdzie prace przeprowadza wykonawca dworca Łódź Fabryczna, został oddany do użytku do końca roku.