Pielęgniarki chcą podwyżek i czasu dla pacjentów
Pielęgniarki i położne regionu łódzkiego spotkały się dziś w Sieradzu z parlamentarzystami. Przedstawiły raport, według którego już za 5 lat w szpitalach może zabraknąć białego personelu.
W Szpitalu Wojewódzkim w Sieradzu braki kadrowe już są odczuwalne. Na 40-łóżkowej internie dzienny dyżur pełnią trzy pielęgniarki. Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych sieradzkiej placówki, Urszula Płoska, obawia się przyszłego roku, ponieważ na emeryturę może przejść nawet 50 pracownic. A chętnych na ich miejsce nie ma.
– Oprócz podwyżek, walczymy również o to, by było nas więcej, bo jeżeli będzie nas więcej, to będziemy miały więcej czasu dla pacjenta – wyjaśnia Płoska.
Swoje postulaty pielęgniarki przekazały dziś parlamentarzystom. Posłanka Elżbieta Nawrocka zwraca uwagę, że poprawa warunków pracy i płacy jest potrzeba nie tylko tym, którzy już pracują.
– Powinny to być zachęty takie, żeby pielęgniarki wykształcone w kraju, nie wyjeżdżały do pracy za granicę, bo u nas nie ma dla nich miejsca lub proponuje im się głodowe pensje- tłumaczy Nawrocka.