ZHP zarzuca zespołowi również użycie symboli związku bez jego wiedzy. – W teledysku bez nasze zgody zostały umieszczone znaki towarowe ZHP i przede wszystkim nasze symbole. Jest to symbolika związana z ponad stuletnim duchem harcerskim, która reprezentuje pewne wartości i o jakiś wizerunek walczy – mówi Agata Grzywacz, rzeczniczka ZHP.

Revlovers tłumaczy, że znak ZHP pojawia się w teledysku tylko przez jedną sekundę, a cały wideoklip to po prostu wizja artystyczna. – Znak towarowy chroniony jest w określonych warunkach ustawy o znakach towarowych i wykorzystanie go w celach artystycznych, w których jakby nie uraża się innych osób, tego typu zastosowania nie są chronione. Nasz teledysk nie jest produktem. Jest w czystej postaci wypowiedzą artystyczną – mówi Michał Szafarz, basista zespołu.

Łódzka grupa muzyczna zapowiada, że nie usunie teledysku z portali internetowych.