Trwa walka o Kino Tatry. Pomoże hotel? [ROZMOWA]
Najprawdopodobniej we wrześniu zamknięte zostanie najstarsze łódzkie Kino Tatry. Właściciel nie wyklucza jednak jego dalszej działalności w innej formie.
Walka o przetrwanie kina trwa już jakiś czas. Powołana została nawet specjalna fundacja, która obecnie zajmuje się remontem małej sali. W tym roku miało też ruszyć kino plenerowe, ale nie doszło ono do skutku. Brakuje pieniędzy, a przede wszystkim widzów. Wszystko wskazuje na to, że Kino Tatry zostanie zamknięte na początku września.- Frekwencja jest niestety bardzo kiepska. Boje się, że to spowoduje, ze Kino Tatry zamknie się razem z Bałtykiem. Starzy widzowie nie wracają, a nowi nie przychodzą – mówi Dariusz Ambroszczyk, który jest właścicielem i jednocześnie jedynym pracownikiem kina.
Gospodarz nie wyklucza jednak, że Kino Tatry będzie działało w innej formie. Jak mówi Ambroszczyk, decyzje zapadły, ale na konkretne informacje musimy jeszcze poczekać. Pomóc ma Hotel Stare Kino.– Mogę powiedzieć tak, że na pewno dostałem propozycję współpracy, ale nie w Kinie Tatry. Być może hotel będzie miał tu jakieś projekcje, ale generalnie seanse będą odbywać się w Starym Kinie – tłumaczy.
Mimo bardzo kiepskiej kondycji kina i samego budynku w podwórku przy Sienkiewicza 40, miejscem zainteresował się Andrzej Wajda, który chce tu nakręcić kilka scen do swojego najnowszego filmu o Władysławie Strzemińskim. Do tej pory Kino Tatry zagrało już między innymi w filmie “Vabank”.
Jak wygląda teraz Kino Tatry? Posłuchaj rozmowy Agaty Gwizdały z Dariuszem Ambroszczykiem.
Nazwa | Plik | Autor |
Dariusz Ambroszczyk o Kinie Tatry | audio (m4a) audio (oga) |