Fabryka Juliusza Heinzla przy Piotrkowskiej 104 w Łodzi
Mieszkańcy Łodzi wiedzą, że pod numerem 104 przy Piotrkowskiej mieści się dziś magistrat. Kiedyś to jednak był największy w Królestwie Polskim zakład wyrobów wełnianych.

W 1874 r. na ogromnej działce między Piotrkowską a Sienkiewicza Juliusz Heinz wzniósł zakład wyrobów wełnianych. Działająca tu przędzalnia i tkalniabyły w pełni zmechanizowane.
Zakład zatrudniał 1800 robotników, którzy produkowali ryps, kaszmir, atłasy, kamloty i tkaniny konfekcyjne damskie i męskie. Roczny obrót wynosił 5 mln rubli. Firma miała swoje przedstawicielstwa w Moskwie, Wilnie, Warszawie, Petersburgu, Charkowie, Berdyczowie, Rostowie, a wywóz tkanin do Cesarstwa obejmował 70% produkcji – pisze Ryszard Bonisławski w Księdze Fabryk Łodzi.
Podczas I wojny światowej fabryka Heinzla została okradziona i zniszczona przez Niemców. Tym samym zakład nie odzyskał już dawnej mocy produkcyjnej i w 1925 r. ogłoszono jego upadłość. Budynki fabryczne syndyk oddał pod wynajem. Jedenaście lat później licytacja tych budynków przypieczętowała kres zakładu.
Podczas II wojny światowej część budynków przemysłowych wyburzono, a inne zamieniono w biura. Po 1945 r. resztę zabudowań przystosowano i ulokowano tu Urząd Miasta oraz Radę Miejską.