Lech walczył dzielnie, ale przegrał
Piłkarze Lecha Poznań ulegli na własnym stadionie FC Basel 1:3 w pierwszy, meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Choć faworytem rywalizacji w III rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów pomiędzy Lechem Poznań a FC Basel byli Szwajcarzy, poznaniacy dzielnie walczyli w pierwszym spotkaniu.
Lechici od początku meczu atakowali częściej. Świetną sytuację zmarnował Kasper Hamalainen. To zemściło się w 34. minucie. Michael Lang wykorzystał niezdecydowanie gospodarzy i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wpakował piłkę do siatki.
Mistrzowie Polski błyskawicznie odpowiedzieli. Futbolówka po potężnym strzale Szymona Pawłowskiego zatrzęsła poprzeczką i – jak pokazywały powtórki telewizyjne – chyba odbiła się za linią końcową bramki. Arbiter zaliczył gola dopiero po dobiciu głową przez Denisa Thomallę.
Po zmianie stron gospodarze próbowali objąć prowadzenie. To się nie udało, a od 66. minuty musieli sobie radzić w dziesięciu. Tomasz Kędziora obejrzał czerwoną kartkę za faul w polu karnym na Birkirim Bjarnasonie. Sędzia mógł pokazać jedynie żółty kartonik. Z tej opresji Jasmin Burić wyszedł obronną ręką, świetnie broniąc strzał z jedenastu metrów w wykonaniu Shkelzena Gashiego.
Osłabieni poznaniacy skapitulowali w 77. minucie. Piłkę do siatki skierował rezerwowy Marc Janko. W końcówce serca kibiców zabiły mocniej. Do rzutu wolnego z ok. 25 metrów podszedł Barry Douglas. Szkot nie trafił jednak w bramkę. Co gorsza, w doliczonym czasie gry na 3:1 podwyższył Davide Calla. Zanim arbiter odgwizdał koniec spotkania, czerwoną kartkę za brutalny faul obejrzał jeszcze Taulant Xhaka.
Rewanż odbędzie się 5 sierpnia w Szwajcarii.