Proces o ochronę dóbr osobistych zakończony
We wtorek (21 lipca) zapadnie wyrok w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Sprawa dotyczy słów o “układzie towarzysko-biznesowym”.

Tomasz Piotrowski, szef biura prezydent Hanny Zdanowskiej i Bartłomiej Wojdak, dyrektor biura promocji Urzędu Miasta Łodzi, domagają się przeprosin w prasie i internecie od radnego PiS Łukasza Magina.
Dyrektorzy poczuli się zniesławieni słowami Magina, że są “członkami układu towarzysko – biznesowego”, jaki zawiązał się wokół prezydent Hanny Zdanowskiej. Przed łódzkim sadem zakończył się proces o ochronę dóbr osobistych.
Sprawa rozpoczęła się od raportu NIK na temat kampanii promocyjnej “W Łodzi będzie głośno” i akcji “1 proc. dla Łodzi”. NIK miała do nich zastrzeżenia. W raporcie Izba wskazała, że zlecenia na wykonanie kampanii dostał Michał Ryszkiewicz, członek sztabu wyborczego prezydent Hanny Zdanowskiej w 2010 r. Tomasz Piotrowski i Bartłomiej Wojdak mieli zaaprobować przekazanie mu pieniędzy.
Łukasz Magin, dziś radny opozycyjnego PiS, a wcześniej członek PO, po publikacji raportu zwołał konferencję prasową, podczas której padły sugestie dotyczące “układu”. W sądzie powiedział , ze jego intencją nie było obrażanie – W mojej wypowiedzi nie robilem nic innego, tylko cytowałem ustalenia pokontrolne NIK – wyjaśnił.
Tomasz Piotrowski przekonuje natomiast,że oskarżenia były bezpodstawne a Magin powinien je wcześniej zweryfikować.-Pan radny Magin wyspecjalizował się w publicznym rzucaniu błotem i mam nadzieję, że w końcu dostanie po uszach – mówił Piotrowski.
Wyrok zapadnie w najbliższy wtorek 21 lipca.