Wystarczyła konfrontacja w Luksemburgu. “Oluś, kochanie, wracam do domu”
Tomasz Gruchała ze Skierniewic został uniewinniony od zarzutu pobicia ze skutkiem śmiertelnym w Luksemburgu. Wczoraj mężczyzna został przekazany władzom tego państwa. W czwartek (16 lipca) wraca do Polski.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Wystarczyła konfrontacja i sprawdzenie dowodów, by się przekonać, że przestępstwa dopuścił się człowiek, który ukradł skierniewiczaninowi dowód osobisty i posługiwał się jego danymi.
Przypomnimy,na początku czerwca policja w Skierniewicach zatrzymała mężczyznę, na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Okazało się, że skierniewiczanin jest oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym w Luksemburgu. Tyle, że w dniu, w którym doszło do przestępstwa mężczyzna był w Skierniewicach i są na to dowody. Polski sąd nie wziął ich jednak pod uwagę i wczoraj (14 lipca) przekazał do Luksemburga.
– Dzisiaj odbieram telefon i słyszę: “Oluś, kochanie, wracam do domu, jestem uniewinniony” – śmieje się przez łzy pani Aleksandra. – Mąż powiedział, że jest w komendzie, nawet nie w areszcie, i że złapalitego człowieka,który dopuścił się czynu – opowiada kobieta.
Żona szczęśliwie uniewinnionego ma jednak żal, że nikt wcześniej nie chciał im uwierzyć. -On już dawno mógł być w domu, wszystkie dokumenty były przedstawione, przecież mówiłam, że on nigdy nie był za granicą, żeteraz jest pierwszy raz i… chyba ostatni -żartujepani Aleksandra.