Zgierzanka prosi prezydenta Komorowskiego o pomoc
Zdesperowana zgierzanka Pani Bronisława , która mieszka w wyłączonym z użytkowania budynku – bez prądu, wody i gazu – napisała list z prośbą o pomoc do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego.

Kobiecie od 10 lat nikt nie potrafi pomóc – miejscy urzędnicy twierdzą że zgierzanka jest mieszkanką gminy – z kolei ci gminni, że jest mieszkanką miasta. Kobieta jest załamana i ma nadzieję, że prezydent RP odpowie na jej prośbę. – Przyjęłabym nawet najgorsze mieszkanie do remontu, które mogłabym doprowadzić do stanu użytkowania. Mrozy jakoś przetrwałam, ponieważ palę butami i ubraniami. Teraz spaliłam moją letnią odzież. I co z tego? Rano wstaję i jest strasznie zimno – mówi pani Bronisława.
Sprawą od kilku lat zajmuje się zgierski poseł Artur Dunin. – Znane mi są problemy prawne ze strony miasta. Wystarczy dobra wola ze strony magistratu. Wystarczy znaleźć lokum, w którym można mieszkać – mówi poseł Dunin.
Wiceprezydent Zgierza Bohdan Bączak powiedział, że kobieta nie dostanie nowego mieszkania. Kolejka jest długa – na nowe lokum czeka ponad 200 rodzin zameldowanych w mieście. Jedyną pomoc na jaką może liczyć pani Bronisława to opieka MOPS-u.