21-latek zginął od przypadkowej kuli. Myśliwy przed sądem
Przed łęczyckim sądem stanie 60-letni myśliwy, który w ubiegłym roku śmiertelnie postrzelił 21-latka.

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
ZARZUTY DLA MYŚLIWEGO
Mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnegospowodowania śmierci.
Jak ustalili śledczy, podczas polowania nie zachował należytej ostrożności i wymogów bezpieczeństwa, poruszając się po lesie z załadowaną i odbezpieczoną strzelbą. – Postąpił on wbrew przepisom rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowań. Chodziłpo lesie nocą, w terenie nierównym z przeszkodami, miał załadowaną broń z pociskami i gotową do oddania strzału. W konsekwencji nieumyślnie doprowadził do śmierci 21-latka – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
21-LATEK ZGINĄŁ OD PRZYPADKOWEGO STRZAŁU
Do zdarzenia doszło 3 sierpnia 2014 roku.21-latek w czasie postrzału siedział na tylnej kanapie samochodu, który był zaparkowany na przyleśnym parkingu. W samochodzie znajdowało się także trzech innych młodych mężczyzn.
W czasie gdy auto odjeżdżało z parkingu, doszło do postrzeleniamłodego mężczyzny.- Pocisk przestrzelił klapę bagażnika oraz kanapę, a następnie trafił w młodego mężczyznę. Słychać było huk najprawdopodobniej wystrzału z broni myśliwskiej – mówił wówczas Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
Kierowca samochodu pojechał do miejsca zamieszkania 21-latka, który w tym czasie zaczął tracić oddech. Pogotowie nie zdążyło przyjechać na czas.
Podczas przesłuchania w łęczyckiej prokuraturze 60-latek przyznał się do winy.
– Z jegorelacji wynika, że potknął się o leżącą sosnę. W tym momencie doszło do niekontrolowanego wystrzału – poinformował nas Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
60-letni myśliwy, który postrzelił młodego mężczyznę usłyszał zarzutnieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi mu do 5 lat więzienia.