Upały. Jak sobie z nimi radzić?
Lato zawitało do Łodzi i regionu. Synoptycy przewidują upały na najbliższe dni.
Lekarz: w upały musimy więcej pić
Kiedy temperatura przekracza 30 stopni i żar leje się z nieba, trzeba więcej pić. – To podstawowa zasada, żeby nie dopuścić do odwodnienia organizmu – radzi lekarz rodzinny Konstanty Radziwiłł. W praktyce dorośli ludzie powinni w czasie ekstremalnych upałów wypijać nawet do 3 litrów na dobę. Oczywiście wliczmy w to wszystko, co jest płynne, a także miękkie owoce.
Doktor Radziwiłł podkreśla, że każda przewlekła choroba może zaostrzyć się z powodu niedostatecznego nawodnienia organizmu. Szczególnie niebezpieczne jest to w przypadku osób starszych, które nie odczuwają pragnienia. Co więcej seniorzy piją mało, bo często obawiają się, ze względu na swoją niesprawność, że będą musieli częściej korzystać z toalety. – Jeżeli w jakimś kraju pojawiają się informacje o zgonach podczas fali upałów, wspólnym mianownikiem tragedii, których można było uniknąć, jest niedostateczne spożywanie płynów – dodaje doktor Radziwiłł.
Najlepsza jest woda mineralna, a także napoje zawierające elektrolity i mikroelementy. Absolutnie niewskazany jest alkohol. Rozszerza naczynia krwionośne, przez co dochodzi do jeszcze silniejszego przegrzania.
Żywność pod specjalnym nadzorem
Podczas upałów żywność szybciej się psuje. W wysokich temperaturach staję się ona doskonałą pożywką dla bakterii, grzybów czy pleśni. – Już podczas robienia zakupów trzeba zwracać uwagę na jakość mięsa czy nabiału – radzi Andrzej Gantner, dyrektor Generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. Nie kupujmy mięsa i wędlin, jeśli nie są one właściwie zapakowane i nie leżą w ladach chłodniczych. Sprawdzajmy czy w jogurtach i serkach opakowania nie są uszkodzone.
Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego podkreśla, że trzeba zwracać uwagę, czy produkty spożywcze przeznaczone do przechowywania w warunkach chłodniczych, czyli lody i mrożonki nie były powtórnie zamrażane. Jeśli produkt jest zdeformowany lub w opakowaniu zbity w jedną bryłę lodu, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że był już rozmrożony i ponownie zamrożony. Wtedy mogą się w nim rozwinąć chorobotwórcze drobnoustroje.
W niewłaściwie przechowywanej żywności pod wpływem wysokiej temperatury i wilgoci szybko namnażają się różne bakterie: salmonella, gronkowce, czy pałeczki jadu kiełbasianego. Kiedy zjemy zepsute produkty, łatwo o zatrucie pokarmowe.
Posłuchaj rozmowy:
Nazwa | Plik | Autor |
Jak radzić sobie z upałem? | audio (m4a) audio (oga) |
Upały są również niebezpieczne dla zwierząt domowych
Jan Serwin z Lecznicy Weterynaryjnej zaleca, aby szczególnie zaopiekować się w tym czasie między innymi psami. – Ograniczmy spacery i zadbajmy o to aby miały nieograniczony dostęp do wody, posiłki powinny być teraz lżejsze – dodaje ekspert.
Jeśli jednak dojdzie do groźnego przegrzania pupila w pierwszej kolejności należy umieścić go w miejscu chłodnym i zacienionym. – Następnie podajmy mu witaminę C oraz wapno, organizm stopniowo schładzajmy za pomocą chłodnych kompresów – tłumaczy.
Objawy szoku termicznego u psa to niepokój, drgawki, podwyższona temperatura. Końcowym etapem jest utrata przytomności. W takiej sytuacji należy niezwłocznie zgłosić się do specjalisty.
Pediatrzy apelują, aby chronić dzieci przed wysoką temperaturą
Upały utrzymają się teraz w Polsce przez kilka dni. Pediatra Czesław Miś przypomina o obowiązkowym nakryciu głowy. – Ważne jest również, aby dziecko przez cały dzień piło dużo wody, najlepiej mineralnej. Unikajmy gazowanych napojów i tych zawierających konserwanty – dodaje.
Silne przegrzanie organizmu małego dziecka narasta stopniowo dlatego nie należy lekceważyć pierwszych objawów zaleca lekarz. – Są to bóle głowy czy nudności, wtedy trzeba przenieść dziecko do miejsca zacienionego i podać środek przeciwbólowy, jeśli dojdzie do zaburzeń świadomości należy niezwłocznie zgłosić się do specjalisty -zaznacza.
Pediatra zaleca, aby w okresie największych upałów najlepiej pozostać w domu lub znacznie ograniczyć spacery.
/IAR