Coraz bliżej święta (felieton z 03.07.2015)
Do Łodzi przyjeżdża Pani Premier. Muszę zdradzić, że już nie mogę się doczekać. Bo nie to, żeby sama przyjeżdżała. Zabierze ze sobą wszystkie teczki, wszystkich ministrów i to w Łodzi właśnie będzie radzić. Nad czym? Tego dokładnie nie wiadomo, ale mam pewne przypuszczenia, dlatego właśnie wizyty Pani Premier wyczekuję jak pierwszej gwiazdki na niebie i prezentów pod choinką.
No bo co też Pani premier może łodzianom powiedzieć? Obstawiałbym, że znów będziemy mieli swoją S14-tkę. I nie ważne, że raz już Pani premier nam ją obiecała przed wyborami samorządowymi. Teraz idą kolejne wybory, więc można kolejny raz obiecywać. Tym bardziej, że rząd od listopada niewiele w tej sprawie zrobił i projekt nadal znajduje się na liście inwestycji rezerwowych. W tej sprawie interweniowali już wszyscy, ale pewnie rząd czeka na dobrą okazję, która właśnie się nadarza. Od Pani Premier możemy też dostać Expo w 2022 roku, które wcześniej dostaliśmy od Donalda Tuska. Ten prezent też wydaje się już używany, ale tylko pozornie. Przecież wniosek w sprawie organizacji wystawy nie został jeszcze złożony, więc obietnica w ogóle nie traci na aktualności. Zadowoleni z wizyty rządu będą zapewne też mieszkańcy śródmieścia, którym to zostanie obiecana obszarowa rewitalizacja. Ale zaraz, zaraz Czy czasem tego prezentu też nie mamy już w swojej kolekcji? A właśnie, że nie mamy, bo ogromnych pieniędzy na odnawianie kwartałów nikt jeszcze nie widział, więc spokojnie można podrzucić je pod choinkę po raz drugi, a i tak nikt się nie zorientuje. Kto wie? Może jeszcze dostaniemy przystanek centrum na trasie przyszłej kolei średnicowej, która będzie budowana pod Łodzią? Co prawda przystanek już obiecany przez PKP, ale przecież rząd jeszcze nikomu go nie obiecywał! Taka sytuacja stwarza tyle możliwości zwrotów akcji, że dyskusja o już wywalczonym przystanku, może potrwać nawet do kolejnych wyborów. Jakich? Nie ważne. Jakieś pewnie się znajdą.
Obietnice składane przez rząd tuż przed wyborami przypominają worek Świętego Mikołaja, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Z tą różnicą, że w worku zamiast prezentów znajdują się weksle, które zostaną zrealizowane pod warunkiem, że będziemy grzeczni i w wyborach zagłosujemy, żeby Święty Mikołaj został na kolejną kadencję.
Maciej Trojanowski
Nazwa | Plik | Autor |
felieton 030715 | audio (m4a) audio (oga) |