Cenzura w łódzkiej Radzie Miejskiej
Trwającą kilkadziesiąt minut dyskusją zakończyła się próba wprowadzenia zmian w protokole z poprzedniego posiedzenia Rady Miejskiej w Łodzi.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Radni wzajemnie oskarżali się o cenzurę, manipulację i fałszowanie dokumentów. Chodziło o propozycję korekt swoich własnych wypowiedzi, które zgłosił radny PiS Włodzimierz Tomaszewski.
Przy okazji swojego przemówienia wyjaśniał, że na poprzednim posiedzeniu prezentował slajdy, dlatego jego słowa wymagają doprecyzowania. – W momencie, kiedy robi się pokaz slajdów ze zdjęciami to wypowiedź jest na ogół skrócona. W związku z czym trzeba dokonać pewnych zmian, bo osoby, które przeczytają protokół nie będą miały pełnegoobrazu -dodał.
Jednak propozycja zmian w protokole spotkała się z oburzeniem radnych PO. Dla nich to manipulacja i próba fałszowania dokumentu.
Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej uważa, żeWłodzimierz Tomaszewskichciał dopisywać do swoich wypowiedzi całe zdania. – Nie ma zgody na to, aby ktokolwiek ingerował w protokół.Radny PiS najpierw zarzuca komuś cenzurę, a później sam zmienia słowa, które wypowiadał – tłumaczył.
Ostatecznie radni nie zgodzili się na zmiany w dokumencie. Jedynie radny SLD Władysław Skwarka zaproponował, żeby w przyszłości Włodzimierz Tomaszewski sam zajął się sporządzaniem protokołów z sesji.
Wysłuchaj materiału z posiedzenia:
Nazwa | Plik | Autor |
Radny PiS chciał zmienić protokół | audio (m4a) audio (oga) |