Nie ma kto pilnować bezpieczeństwa na łódzkich kąpieliskach
Brakuje ratowników wodnych na łódzkich kąpieliskach. W miniony weekend nie było ich na strzeżonych plażach na stawach Jana, czy w Arturówku. Powodem są niepodpisane umowy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z łódzkim WOPR

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Jak wyjaśnia dyrektor MOSIR Radosław Podogrocki, łódzki oddział nie zdecydował się, żeby świadczyć usługi na miejskichobiektach, po części dlatego, że ratownicy mają umowy z innymi firmami. Dodaje, że akurat w wakacje ratownicy łódzkiego WOPR wolą pracowaćw innych rejonach kraju.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, MOSIR podpisał umowy z kilkoma ratownikami, a wkrótce strzeżonymi kąpieliskami za zająć się firma z Wrocławia.
Wrocławska firma ma zająć się pilnowaniem bezpieczeństwa na łódzkich kąpieliskach od 1 lipca.