Obawa o zwolnienia w łódzkim MOK
Wciąż niespokojnie w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym nr 1 w Łodzi. Pracownicy, którzy są w sporze dyrektorem ośrodka, boją się o swoje miejsca pracy.

Wiesław Łukawski z Solidarności Nauczycieli mówi, że dyrektorka łamie wszelkieustalenia i chce zwolnićdziewięciu pracowników:
Pani dyrektor mimo rozmów w Urzędzie Miasta, podjęła działania, które niszcządotychczasoweustalenia z Urzędem Miasta. Przedstawiła nam listę dziewięciuwychowawców do zwolnienia oraz czworoludzi z administracji, którym zmniejszyła wymiar zatrudnienia o połowę.
Konflikt między załogą a dyrektorką ośrodka narasta od kilku miesięcy. Miasto niedawno zawiesiło działalność placówki po tym, jak okazało się, że mogło w niej dochodzić do używania przemocy wobec dzieci. Sprawą zajęła się prokuratura.
Obecnie w placówce przebywa tylko siedemnastuuczniów, a nowi nie są przyjmowani. Władze Łodzi podkreślają, że jeszcze nie zakończyły rozmów na temat sytuacji w ośrodku. Mają jednak nadzieję, że wkrótce zostanie osiągnięty kompromis między pracownikami a dyrekcją.