Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.

Dojazd kilka lat temu wybudowało miasto, bo urzędnicy nie sprawdzili wcześniej, że teren nie jest komunalny. Mieszkańcy w tej sprawie zwrócili się do radnych z komisji drogowej. Jak mówi jeden z mieszkańców Aleksandra Rusek, chodzi o to, żeby miasto zaproponowało przynajmniej tymczasowe rozwiązanie problemu, czylizrobienia alternatywnej drogi na ulicy Janowskiej. mieszkańcy podkreślają, że nie chcą dłużejobawiać się, że nie będą mogli przejść lub dojechać pod swoje posesje, obawiają się też, że oprócz barierek mogą też spotkać na drodze jakiś “agresywnych panów”.

Radni z komisji drogowej przyjęli stanowisko, w którym apelują do władz miasta, żeby wyznaczyły nową drogę gruntową i ją utwardziły, co pozwoli mieszkańcom przynajmniej tymczasowo dojeżdżać do mieszkań mówi przewodniczący komisji, radny Bartosz Domaszewicz. Dodaje, że obecniemieszkańcy są zakładnikami w sporze między Misztalem a miastem. Jego zdaniem, Piotr Misztal traktuje mieszkańcówjako kartę przetargową, próbując wymóc odpowiednie stanowisko prawne w sporze sądowym.

Na posiedzeniu komisji drogowej pojawił się również sam biznesmen Piotr Misztal, który zadeklarował, że jest gotów porozumieć się z miastem, ale chce prawie 5 milionów złotych odszkodowania w zamian za przeniesienie prawa własności, a także w ramach odszkodowania.

30 czerwca ma dojść do rozprawy jaką Piotr Misztal wytoczył miastu.