Co dalej z pałacem Widzewa w Bratoszewicach? Sprawdzamy
Podczas weekendu informowaliśmy, że Fundacja Widzewa Łódź chce sprzedać za blisko sześć milionów złotych należący do klubu kompleks pałacowo-parkowy w Bratoszewicach. Kupcem ma być Gmina Stryków. Spekulowano, że pieniądze pozyskane ze sprzedaży miałyby pomóc drużynie. Między innymi zostałaby spłacona rata zaległego układu z wierzycielami. Spora suma mogłaby też pomóc w uzyskaniu licencji na grę Widzewa w drugiej lidze.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Burmistrz Strykowa potwierdza, że wpłynęła oferta sprzedaży kompleksu. – Otrzymaliśmy ofertę kupna i teraz będziemy nad tym pracować. Mamy czas do końca czerwca. Każdy z radnych ma się z tą ofertą zapoznać, żeby móc przystąpić do dyskusji na ten temat i podjąć decyzję. Oferta całości, czyli szkoły, pałacu, internatu, kotłowni i dwudziestu trzech hektarów parku – tłumaczyAndrzej Jankowski.
Radni mają pojechać do Bratoszewic 18 czerwca, gdzie odbędzie się wyjazdowa komisja Rady Miasta i Gminy Stryków. – Z informacji, które posiadam, na dzień dzisiejszy jestem na nie. Ale po wyjazdowej komisji na teren pałacu, po uzyskaniu nowych informacji mogę zmienić zdanie, ale będzie to bardzo ciężkie – ocenia Paweł Kasica, przewodniczący Rady. – Biorąc pod uwagę zalety tego zakupu, czyli szkoły, która już istnieje, nowego budynku, w którym można utworzyć przedszkole czy inne instytucje, jest to jakby na jednej szali. Na drugiej musimy położyć koszt zakupu, remontu pałacu, który jest bardzo wysoki. Także koszt doprowadzenia parku do stanu świetności, który też będzie wysoki. Koszt ogrodzenia, które też jest wpisane jako zabytek. Według mojej oceny wartość szkoły i tego budynku to około dziesięć milionów złotych. Wartość po przeciwnej stronie to minimum trzydzieści milionów złotych, dlatego dziś mówię, że nie – tłumaczy.
Grzegorz Kozłowski, radny Rady Miejskiej w Strykowie: – Teraz nie powiem tak lub nie. Muszę to jeszcze raz przeanalizować. Znam ten obiekt i wiem, żeby egzystował prawidłowo to trzeba dużo pieniędzy włożyć. Późniejsze utrzymanie też będzie dużo kosztować. Niektórzy twierdzą, że jest to piękny park, że się rozwali jeśli my tego nie weźmiemy. Ale ja jestem bliżej nie niż tak.
Widzew kupił obiekt pod Strykowem kilka lat temu. Miała tam powstać akademia piłkarska klubu, ale najwyraźniej to się nie udało. Oprócz działającej tam szkoły nic innego się nie dzieje. Posłuchajcie:
Nazwa | Plik | Autor |
Mówi jedna z nauczycielek | audio (m4a) audio (oga) |
Grzegorz Bakalarczyk, prezes Fundacji Widzewa Łódź: – To tylko złożona oferta do gminy na pomoc jakby w rewitalizacji pałacu.
Piotr Krysztofiak, Radio Łódź: – Do kogo trafi to prawie sześć milionów złotych?
Grzegorz Bakalarczyk: – Proszę pana, uważam, że nie jest to temat naszej rozmowy, że możemy na ten temat rozmawiać.
Piotr Krysztofiak: – Spekulacje są takie, że te pieniądze mają trafić na ratunek Widzewa.
Grzegorz Bakalarczyk: – No jak na ratunek? Wie pan, fundacje nie prowadzi działalności gospodarczej. Pozyskała środki i te środki musi po prostu oddać ludziom i firmom, gdzie te środki zostały na zakup pożyczone.
Piotr Krysztofiak: – Czyli te spekulacje…
Grzegorz Bakalarczyk: – Nie, nie, nie… To jest inny podmiot. No jak możemy, no na jaką spłatę układów? Fundacja jest innym podmiotem prawnym.
Piotr Krysztofiak: – Czyli pan Sylwester Cacek nie ma nic z tym wspólnego?
Grzegorz Bakalarczyk: – Pan Sylwester Cacek jest założycielem fundacji, jest fundatorem.
Nasz reporter zadzwonił też do prezesa Widzewa. Sylwester Cacek skomentował to tak: – Nie jestem w zarządzie, ani nie jestem właścicielem, bo fundacja ma swój tryb życia, zarząd.i rozmawia na jakieś tam cele. I tyle. Ja się tylko tyle dowiedziałem na radzie, że daje się decyzję albo zgodę, ale nie konieczni dla kogo, tylko za ile.
Piotr Krysztofiak: – Nie ma mowy na razie o tym, aby te pieniądze, jeżeli gmina zgodziłaby się na zakup, żeby pomogły Widzewowi?
Sylwester Cacek: – Fundacja ma swoje cele i może przeznaczyć pieniądze na cele fundacji. Jeżeli jednym z celów byłaby pomoc to tak, ale obawiam się, że nie. Fundacja zacznie szkolenie młodzieży.
Piotr Krysztofiak: – Ale to jest prawie sześć milionów złotych. To bardzo dużo.
Sylwester Cacek: – A fundacji się pieniądzewzięły z drukarni? Przecież fundacja musiała za coś to kupić i przecież musi spłacić to co sfinansowała.
Wartoprzeczytać
Radni Rady Miasta i Gminy Stryków mają czas do końca czerwca, by podjąć decyzję o zakupie kompleksu. Władze fundacji muszą mocno postarać się, żeby ich przekonać. Jedno jest pewne, szkoda tego miejsca, bo przez ostatnie lata bardzo się zmieniło. Na gorsze. To zupełnie tak samo jak drużyna piłkarska Widzewa Łódź.