Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.

Żuzlowcy Orła Łódź pokonali u siebie Speedway Wandę Instal Kraków 48:42. Najlepiej w łódzkim zespole zaprezentował się Duńczyk Hans Andersen. Najbardziej widowiskową jazdę zaprezentował Rosjanin Witalij Biełousow, a po słabym początku lepiej w końcówce meczu ścigał się Jakub Jamróg i zapisał na swoim koncie 11 punktów.

– Ten wynik nie jest rewelacyjny. Powinniśmy mocniej odskoczyć, by myśleć o bonusie. Mamy słabszych zawodników. Moja forma nie jest rewelacyjna na ten moment, ale wierzę, że będzie lepiej. Spełniliśmy minimum i dzięki temu kamień spadł z serca. Mogliśmy jednak wygrać wyżej. Ja też popełniłem dwa błędy – niezrozumienie z Madsem [Korneliussenem – przyp. red.], później przestrzeliłem z ustawieniami, ale wróciłem szybko do gry – wyjaśnił Jamróg.

Orzeł ma na kocie cztery punkty i przesunął się na piąte miejsce w tabeli Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Następny mecz ma zaplanowany dopiero 14 czerwca po przerwie na Drużynowy Puchar Świata. Najbliższym rywalem łodzian będzie Polonia Bydgoszcz.