Ten problem dotyczy dużej liczby mieszkańców. – Siedemdziesiąt jeden mieszkań miało być przeniesionych do lokali o wyższym standardzie – mówi Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi. – Styczniowe wykreślenie całego zadania spowodowało, że nie mamy pieniędzy ani na remonty tych lokali, ani na zapłacenie za projekt, który jest w trakcie realizacji – tłumaczy. 

Lokatorzy są rozżaleni, bo dziewiętnaście rodzin dostało już przydziały na nowe mieszkania, które teraz zostaną im cofnięte. – U mnie już się rodzice zgodzili, wybrali jakiś lokal, więc to jest trochę śmieszne, bo my tu sobie czekamy i ciągle nie wiemy co z tym będzie, a żadnego remontu nie można zrobić – mówi jedna z lokatorek. Inny mieszkaniec kamienicy przy Targowej dodaje: – Od sześciu lat nie możemy ani wstawić okien, remontować. Nie możemy nic. Jaki my mieszkańcy tych posesji mamy wpływ na działanie radnych? Nic nie możemy zrobić, ani się przeprowadzić, ani remontować, a przyszłości żadnej tu nie mamy – mówi zdenerwowany. 

Władze miasta będą apelować do radnych o przywrócenie projektu budowy Nowotargowej do tegorocznego budżetu.